czwartek, 15 lipca 2010

"Jeśli dziś wtorek, to jesteśmy w Belgii" ;) (MB Gromnicznej)




Post opublikowany pierwotnie w Salonie 24 [2-02-2010]:



Święto Ofiarowania Pańskiego
Dzień Życia Konsekrowanego



Rembrandt van Rijn, "Pieśń chwały Symeona" lub "Symeon w Świątyni", 1631 r., olej na płótnie, 60,9 x 47,9 cm, Królewska Galeria Obrazów Mauritshuis w Hadze (Holandia) [foto: Wikimedia Commons]


O Panno prześliczna, gromniczna!
Pod ogień Twój święcony,
wiszący nad woskiem gromnic,
przez las kolący i wyjące wilki,
idę bez wszelkiej obrony:
Nie módl się, ani się przyczyniaj,
ale tylko wspomnij!
Ty, coś rodziła Dziecię bez ognia i dachu,
a przez ucieczkę uszła od zamachu
i potem całe życie wyczekała w lęku
na Syna mękę...
Ty, coś chodziła między śmiertelnymi,
najbliższa ziemi i najdalsza ziemi,
mnie, płomienia szukająca w białych świecach,
od napadu zbójeckiego nie chroń,
ale mi gromnice dalekie w jutrznię
wyraźną rozniecaj,
nad mgłą szronu, nad zawisną między
chałupami sanną,
...I nie módl się, Najświętsza Panno,
Gwiazdo szczęśliwego, krótkiego konania,
nie módl się, Zorzo łask, nie osłaniaj,
tylko wspomnij.



Święto obchodzone w Kościele 2 lutego zmieniło swoją nazwę, a także charakter. Dawniej liturgia mówiła o Oczyszczeniu Najświętszej Maryi Panny (40. dzień od Bożego Narodzenia). W polskiej tradycji obchodzone było jako święto Matki Bożej Gromnicznej, obecnie natomiast akcent położony jest na Osobę Chrystusa, który jest "światłością świata", "Światłem na oświecenie pogan", i otrzymało nazwę Ofiarowania Pańskiego.

Święto Ofiarowania Pańskiego znane było w Kościele Wschodnim już w IV wieku. Głównym tematem tego święta przewijającym się przez całą liturgię włącznie z poświęceniem gromnic i procesją ze świecami jest światło. Światło świecy symbolizuje Chrystusa - jedyną "światłość prawdziwą, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi" (J 1,9). Sprawiedliwy starzec Symeon, biorąc w objęcia Dzieciątko Jezus, uradowany rozpoznaje w Nim Zbawiciela i śpiewa: "Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twojemu w pokoju (...) bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, (...) światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego Izraela" (Łk 2, 23-32).

Począwszy od IX wieku wierni w dniu tym przynoszą do kościoła świece do pobłogosławienia zwane gromnicami. Nazwa ta wywodzi się od słowa "grom", gdyż zapalano je w czasie burzy i modlono się o oddalenie piorunów. Procesja z płonącymi świecami na początku liturgii jest znakiem nowego kroczenia przez życie w jedności z Jezusem i w blaskach Jego Ewangelii. Po powrocie do domu dawniej wypalano płomieniem gromnicy krzyż na belce sufitu.

Zapalanie gromnicy i wkładanie jej w ręce umierającego oznacza, że na wzór "roztropnych panien" wychodzi on z płonącą lampą na spotkanie swego Oblubieńca (Mt 25, 1-13).

Gromnicę przechowywano w godnym miejscu i używano ją tylko do celów religijnych.

Ze świętem Matki Bożej Gromnicznej związana jest także legenda opowiadająca o tym, jak Matka Boża odpędza światłem gromnicy stado wilków od ludzkich siedzib. Taki widok możemy spotkać na starych obrazkach, lub na świecach. Tak przedstawił Maryję na swoim obrazie polski malarz Piotr Stachiewicz. Wśród uśpionej wsi, w zimowym krajobrazie, w pięknej szacie, Matka Boża z narzuconą na głowie chustą, z gromnicą w dłoni odgania wilki zbliżające się do domostw.

W polskiej tradycji ludowej wraz z uroczystością Matki Bożej Gromnicznej kończy się śpiew kolęd, wizyt duszpasterskich w domach parafian, rozbiera się szopki i choinki. Liturgiczny okres Bożego Narodzenia skończył się dużo wcześniej, w święto Chrztu Pana Jezusa. Jednak polski zwyczaj ma swoje uzasadnienie nie tylko w tradycji, ale i w tym, że w uroczystość Ofiarowania Pańskiego Pan Jezus, jeszcze jako dziecko, jest przedstawiany w świątyni.

[Ks. bp Józef Wysocki, "Rytuał rodzinny", Wydawnictwo Duszpasterstwa Rolników, Włocławek 2003, s. 249-250]



Piotr_Stachiewicz (1858-1938), "Matka Boża Gromniczna"





Fragment oratorium maryjnego "Siedem Pieśni Marii" (2007 r.). Soliści od lewej: Joanna Słowińska, Ola Szomańska-Radwan, Przemysław Branny, Maciej Miecznikowski.



"Matka Boska Gromniczna"


-- Zbigniew Książek
(Wojtkowi Lubawskiemu i jego żonie Małgosi)

Od wszystkiego złego
Od tego co wiesz
Dom nasz i rodzinę
W dzień i w nocy strzeż
Matuś moja matuś
Jak obrazek śliczna
Matuś moja matuś
Matko Boska Gromniczna

Od nieszczęść i zbrodni
I od sił nieczystych
Od pożaru, śnieżycy
Od gradu i wilków

Od wszystkiego złego
Od tego co wiesz
Dom nasz i rodzinę
W dzień i w nocy strzeż
Matuś moja matuś
Jak obrazek śliczna
Matuś moja matuś
Matko Boska Gromniczna

Nad oknem pierwszy znak krzyża
By piorun przez okno nie wleciał
By kiedy burza się zbliża
Nie bały się jej nigdy dzieci

Na sumę pora z gromnicą
Lnu promyk i wstążka biała
Płomyki drżące się zaświecą
Matce Gromnicznej na chwałę

Od wszystkiego złego
Od tego co wiesz
Dom nasz i rodzinę
W dzień i w nocy strzeż
Matuś moja matuś
Jak obrazek śliczna
Matuś moja matuś
Matko Boska Gromniczna

Od nieszczęść i zbrodni
I od sił nieczystych
Od pożaru, śnieżycy
Od gradu i wilków

Od wszystkiego złego
Od tego co wiesz
Dom nasz i rodzinę
W dzień i w nocy strzeż
Matuś moja matuś
Jak obrazek śliczna
Matuś moja matuś
Matko Boska Gromniczna

Drugi znak krzyża nad drzwiami
By szczęście wciąż napływało
Żeby ten czas, co przed nami
Żyć w zgodzie się udawało

Gdy śmierć chłodem pobieli lica
Znienacka zjawiając się w domu
W dłoniach płonąca gromnica
By śmierć ogrzał świecy płomyk

Od wszystkiego złego
Od tego co wiesz
Dom nasz i rodzinę
W dzień i w nocy strzeż
Matuś moja matuś
Jak obrazek śliczna
Matuś moja matuś
Matko Boska Gromniczna

Trzeci krzyż wprost na suficie
By miłość była w rodzinie
Przez rok cały i całe życie
I w życia ostatniej godzinie

Na sumę pora z gromnicą
Lnu promyk i wstążka biała
Płomyki drżące się zaświecą
Matce Gromnicznej na chwałę

Od wszystkiego złego
Od tego co wiesz
Dom nasz i rodzinę
W dzień i w nocy strzeż
Matuś moja matuś
Jak obrazek śliczna
Matuś moja matuś
Matko Boska Gromniczna



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz