Jedna pani drugiej pani... czyli o co obrażają się plotkarze

Post opublikowany pierwotnie w Salonie 24 [21-11-2009]:

Urwanie głowy z tymi plotkarzami... Dopiero co dostałem bana od supergwiazdora s24 :))

"Dżawi

Pieprzy Pan od rzeczy, notka nie wisiała na SG i zdziwiłbym się gdyby było inaczej, a zorientowałem się w czym rzecz po drugim komentarzu.:-)

I żegnam Pana na stałe, Pańskie marudzenie mnie nuży.:-)

2009-11-21 12:49

Consolamentum 356 2687"

O co poszło? Gospodarz bloga w dniu wczorajszym, 20-11-2009, 20:21, napisał bardzo ambitne dzieło pt. "Grzegorz Turnau - zapudłowany". Całość, łącznie z tytułem liczy sobie SZEŚĆ ZDAŃ. I to po dzisiejszej modyfikacji, kiedy dodano wyjaśniające zdanie (na czerwono).

Rozbawił mnie temat, więc dokonałem wpisu do @Sowińca, mniej więcej w następującym brzmieniu:

"Jak dzieci... byle plotka i super news na SG. I potem się dziwić, że wybory wygrywa taki Stan Tymiński. Nie ma się co dziwić."

Piszę z pamięci, być może nieco przesadziłem z SG, ale jest szansa, że @Consolamentum zanim skasował wpis NIE ADRESOWANY do Niego, zarchiwizował go, ja nie zdążyłem. Nawet nie przyszło mi do głowy, że się Pan Doktor obrazi. Trudno, widać miał powody.

Czy Salon 24 uwielbia plotki? Od kilku ostatnich dni, widzę, że niestety tak.

PS Zdaje się, że jednak "dzieło życia" WISIAŁO NA STRONIE GŁÓWNEJ (link poniżej). Wypadałoby teraz przeprosić, prawda? Ale to Pana przerasta... czyż nie?

---

Ambitne "dzieło" @Consolamentum: "Grzegorz Turnau zapudłowany"

Plotka jest definiowana w słownikach językowych jako niesprawdzona lub kłamliwa pogłoska, powodująca utratę dobrego wizerunku osoby, której dotyczy, a plotkowanie jako robienie, rozpowszechnianie plotek. Powszechnie uważa się, że plotka jest synonimem pogłoski, która jest definiowana jako rozpowszechnianie niepewnych, niesprawdzonych wiadomości.
[więcej: pl.wikipedia]

Moja prośba: ludzie obudźcie się i zacznijcie myśleć (to naprawdę nie boli). Poważne wybory przed nami - prezydenckie i samorządowe. Bo inaczej będzie płacz i zgrzytanie zębów.

Howgh!