sobota, 24 lipca 2010

Dwa Katynie, "Obłudnik Powszechny", Kreml i Alex Jones




Post opublikowany pierwotnie w Salonie 24 [2-05-2010]:




28-08-2008, Alex Jones o konflikcie rosyjsko - gruzińskim w Osetii Południowej: "Wężowy atak na rosyjskie enklawy" (może ktoś pokusi się o dokładne przetłumaczenie na język polski?)




A tak skomentowano to samo wydarzenie - podaję dla przypomnienia - ponad dwa tygodnie wcześniej (10-08-2008) na stronie www.stosunkimiedzynarodowe.info: "Jak zauważył dla „Financial Times” Dmitrij Trenin, jeden z czołowych ekspertów od spraw rosyjskich, związany z Carnegie Endowment for International Peace, obecna konfrontacja militarna stanowi kulminację polityki Gruzji i Rosji wobec siebie, mającą przedstawić drugą stronę jako agresywną i stanowiącą zagrożenie dla stabilności regionalnej. Celem Gruzji jest przekonanie Zachodu, że Rosja ma zapędy ekspansjonistyczne, zmierza do aneksji Abchazji i Osetii Południowej i w związku z tym Gruzji potrzebna jest ochrona NATO. Celem Rosji jest przedstawienie obecnych władz gruzińskich jako nieodpowiedzialnych nacjonalistów skłonnych do awantur wojennych, nie spełniających kryteriów przyjęcia do sojuszu północnoatlantyckiego. Warto przypomnieć, że na szczycie w Bukareszcie w kwietniu 2008 roku poważnie rozważano przyznanie Gruzji i Ukrainie Planu Działania na rzecz Członkostwa w NATO (MAP), co wywołało szok w Rosji. Deklaracja przyjęta na szczycie bukaresztańskim mówi, że oba państwa ostatecznie „staną się członkami NATO.”


Alex Jones
Zacząłem od końca. Słynny tropiciel afery stulecia "9/11". Prawdopodobnie dzięki niemu poznaliśmy całkiem inny scenariusz "ataku terrorystycznego" na Manhattan 11-09-2001. Inne tematy, które mnożą znaki zapytania, to Wall Street, niezwykle powikłane dzieje rodów bankierskich Rothschild, Rockefeller, Goldsmith, wojna w Iraku 2003, kluby Bilderberg i Bohemian, NWO, iluminaci, loże masońskie, okultyzm, hitleryzm, globalizm, GMO, globalne ocieplenie, kryzys ekonomiczny, powszechna inwigilacja, mikroczipy RFID... O tym wszystkim możemy się dowiedzieć z wypowiedzi i filmów Alexa Jonesa. Ile w tym jest prawdy? Trudno powiedzieć, jednak niewykluczone, że wiele, może i większość. Spiskowa teoria głoszona przez Alexa Jonesa tak długo będzie trafiała na podatny grunt, dopóki rządzące elity będą skrywały rzeczywiste cele i ulegały pokusie korupcji. "Dziwnym" zbiegiem okoliczności, Alex Jones stosunkowo niewiele miejsca poświęca... komunizmowi. Czyżby według niego był to tak dalece nieznaczący margines w naszej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości? Wyjaśnieniem tego może być pewien "drobiazg". Otóż na swojej stronie internetowej na Facebooku, Alex Jones komentując bieżące wydarzenia na świecie, najczęściej podpiera się źródłem... Russia Today.




19-05-2009, Alex Jones o elitarnym klubie Bilderberg




23-05-2009 Alex Jones o NWO (Nowy Porządek Świata)




13-07-2009 Alex Jones o elitarnym klubie Bohemian_Grove.




11-09-2009 Alex Jones o wyciszaniu "9/11"




21-01-2010 Alex Jones o Georgu Orwellu w dzisiejszych czasach




26-03-2010 Alex Jones o krachu w Grecji


RT Russia Today
[za Wikipedią:] Informacyjny kanał telewizyjny, nadający w jęz. angielskim non stop 24 godz. na dobę, siedem dni w tygodniu, przedstawiający rosyjski punkt widzenia. Russia_Today z siedzibą w Moskwie utworzono 10-12-2005 i jest finansowana przez rząd Rosji ["agencja rządowa"]. Uruchomienie sieci kosztowało $30 mln., a pierwszy rok pochłonął kolejne $60 mln. Russia Today zatrudnia około 700 korespondentów, dziennikarzy, tłumaczy, prezenterów, producentów. RT wykorzystuje m.in. [w Polsce] platformy cyfrowe "n" (ITI), "Cyfrowy Polsat", "Cyfra+" ("Canal+ Cyfrowy"), łącza telewizji kablowej "UPC Polska" i "Vectra" oraz telewizji internetowej "Onet.tv". Russia Today trafia do około 150 mln widzów całego świata. W pełni profesjonalna telewizja, która w niecałe pięć lat swego istnienia pokonała w różnych rankingach m.in. CNN (!).
W przypadku ostatniego wydarzenia - tragedii pod Smoleńskiem - "ekspertem" z Polski jest Konstanty Gebert z - jakżeby inaczej - "Gazety Wyborczej".

►Facebook: Russia Today
►YouTube: RussiaToday

profesjonalna telewizja = profesjonalne public relation = broń masowego rażenia



15-04-2010 Rozmowa o poległych komunistach - z red. Gazety Wyborczej, Konstantym Gebertem.




21-04-2010 Konstanty Gebert (Gazeta Wyborcza) i Piotr Kaczyński w programie Cross talk Petera Lavelle


"Kremlowskie kuranty", czyli o różnicach w pojmowaniu miłości
"Kremlowskie kuranty" (1940) to druga część trylogii rewolucyjnej Mikołaja Fiodorowicza Pogodina (przekład polski Jerzy_Pomianowski). Lenin w podeszłym wieku spotyka się z żydowskim zegarmistrzem, zaangażowanym w naprawę dzwonków wieży Kremla, pragnącym by odnowione grały melodię "Międzynarodówki", najważniejszej pieśni Rosji sowieckiej. Pod silnym wrażeniem dramatu Mikołaja Pogodina, w 1982, w Jaśle założono zespół punkowo-nowofalowy "Kremlowskie Kuranty". Część 1 wspomnianej trylogii Mikołaja F. Pogodina to "Człowiek z karabinem" (1937), a część 3: "Trzecia patetyczna" (1958).

"Co z tą Rosją?"
"To prezydent Putin w orędziu do narodu ocenił, że ,,największą katastrofą geopolityczną XX wieku był upadek Związku Sowieckiego". Jak mają takie słowa oceniać narody, dla których wydarzenie to było największym zbawieniem? Jak mają takie słowa oceniać miliony ludzi, których bliscy zostali zamordowani przez to chyba najbardziej zbrodnicze państwo w historii ludzkości? Tenże sam Putin, już jako premier, powiedział na szczycie NATO w Bukareszcie w kwietniu b.r., że Ukraina to państwo sztuczne i przejściowe. Czy nie przypomina nam to retoryki przedwojennych Niemiec i Związku Sowieckiego o ,,sezonowym państwie polskim"? Czy od takich słów nie zaczynał się proces rewizji granic osiągany drogą wojny? A czym taka opinia różni się od opinii prezydenta Iranu Ahmadiżenada o czasowości istnienia państwa Izrael? Do tego dodać należy wielokrotne wypowiedzi przedstawicieli armii rosyjskiej o nowym ukierunkowaniu rakiet z bombami atomowymi. Czy tak działa praworządne państwo? Czy tak wypowiadają się odpowiedzialni za pokój na świecie politycy? Co więc dzieje się z Rosją?"[całość artykułu Jarosława Sellina ►sellin.pl/index.php, 4-09-2008]



"Jątrzą, dzielą... i nie chcą pojednania..."
Kto...? Obejrzyjmy uważnie (kolejny raz) film Ewy Stankiewicz "Solidarni 2010" będący niczym innym, jak relacją z nastrojów Polskiego Narodu w głębokiej żałobie po tragedii pod Smoleńskiem. Dla równowagi przypomnijmy sobie wypowiedzi przedstawicieli z rządzącej partii Platformy Obywatelskiej.


Premier Donald Tusk:

- Nie mogę dzisiaj wykluczyć, że w sytuacji, w której prezydent złamałby konstytucję i rozpisał wybory, to my nie zaakceptujemy tej decyzji. (…) Czyli może dojść do bardzo poważnego kryzysu nie tylko konstytucyjnego. W tym parlamencie nie ma możliwości przeprowadzenia procedury impeachmentu, czyli usunięcia prezydenta z urzędu. Natomiast prezydent, który pozwoliłby sobie na złamanie konstytucji po to, żeby jego partia wygrała wybory, stawiałby Platformę w sytuacji, w której trzeba by wypowiedzieć obywatelskie posłuszeństwo takim decyzjom. [„Gazeta Wyborcza”, 28/29-01-2006]

- Rzeczpospolita nie ma dziś prezydenta. Dzisiaj tylko jedna rządząca partia nazywa go prezydentem. Jesteśmy jedynym europejskim krajem, w którym głowa państwa koncentruje swe orędzia na atakowaniu opozycji. [wystąpienie na posiedzeniu Rady Krajowej PO, 12-05-2006]

- Być może fakt, że prezydent Lech Kaczyński swoją niechęć do większości rządowej demonstruje w sposób niestandardowy, będzie pierwszym przyczynkiem do debaty konstytucyjnej. Twierdzę, że jeżeli przez trzy lata współpraca ze strony prezydenta miałaby wyglądać jak do tej pory, to nie da się dobrze rządzić. (…) Gdyby prezydent nie miał prawa weta, jakoś byłbym w stanie zaakceptować ten dziwny model kohabitacji. Lecz działając tak jak obecnie, prezydent jest w stanie paraliżować nie pracę rządu, ale państwo. [„Polityka”, 9-02-2008]

- (…) prezydent ani przez chwilę nie udaje, że jest prezydentem wszystkich Polaków. Prezydent Kwaśniewski przynajmniej próbował. Prezydent Kaczyński nawet nie ukrywa, że Pałac Namiestnikowski ma być bastionem jego środowiska politycznego. [„Gazeta Wyborcza”, 20-02-2008]

- Prezydent Kaczyński w pewnych scenografiach za wszelką cenę chce podkreślić, że on i jego ugrupowanie mimo przegranej w wyborach parlamentarnych nadal odgrywają istotną albo czasami nawet dominującą rolę. Wszyscy się nauczyliśmy, że prezydent jest gotów niekonwencjonalnie korzystać ze swojego immunitetu. Jeśli więc się uprze, żeby gdzieś jechać, to przecież nie będziemy stosowali środków przymusu bezpośredniego, żeby nie pojechał. [„Gazeta Wyborcza”, 8/9-11-2008]


Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski:

- Prezydent odniósł sukces w Brukseli, bo zdobył krzesło. Jeśli to ma być miarą jego sukcesu, to ja bym się na jego miejscu spalił ze wstydu. [komentarz do obecności L. Kaczyńskiego na szczycie UE, RMF FM, 16-10-2008]

- Wczorajszy incydent w Gruzji będzie miał negatywny wpływ na stosunki polsko-rosyjskie. (…) Jaka wizyta, taki zamach, bo z 30 metrów nie trafić w samochód to trzeba ślepego snajpera. [po ostrzelaniu samochodu L. Kaczyńskiego, Polskie Radio Wrocław, 24-11-2008]

- Szarża szwoleżera miała przynieść prezydentowi zwycięstwo, a przyniosła pudło. Nie można być kowbojem, który strzela z biodra, nie pytając, kto zacz, a dopiero potem pyta, do kogo strzelał. [po ostrzelaniu samochodu L. Kaczyńskiego, TVN24, 25-11-2008]

- Jest pytanie o znaczenie pecha w polityce, gdyż rzeczywiście pan prezydent Kaczyński ma pecha, to widać, że ma pecha. Kolejne wizyty, i coś tam szwankuje. (…) Należy oczywiście współczuć panu prezydentowi, licząc na to, że mniej będzie w tej polityce podróży zagranicznych, a więcej merytoryczności. Wiadomo, że wizyta w Japonii to wspaniały splendor – piękne zdjęcia, przyjęcie przez cesarza, to robi wrażenie. Jeśli jednak jest inny wkład w wizytę, to taka strata, jak skasowanie audiencji u cesarza, jest po prostu mniej bolesna. [komentarz do odwołania audiencji L. Kaczyńskiego u cesarza Japonii z powodu choroby gospodarza, TVN24, 3-12-2008]

- Ja nie zabieram Lechowi Kaczyńskiemu żyrandola. Chcę mu zabrać możliwość hamowania modernizacji kraju. Po to warto się męczyć i narażać w kampanii. (…) Lech Kaczyński najpierw wynegocjował traktat lizboński, a potem trzymał go ponad rok bez podpisu, uniemożliwiając dokończenie ratyfikacji. Ponadto prezydentura obecna – może poprzez uwikłanie w poparcie partii brata – była raczej prezydenturą pogłębiania politycznych i historycznych podziałów. Już czas przystąpić do powolnego chociaż niwelowania tych rowów. [„Polska”, 19-02-2010]


minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski:

- Pan prezydent Kaczyński nie jest człowiekiem, który nadmiernie szafuje gratulacjami z okazji zwycięstwa w wyborach, co odczuliśmy my jako Platforma Obywatelska i premier Donald Tusk. Myślę, że Rosja nie powinna się czuć dyskryminowana.[komentarz do braku gratulacji L. Kaczyńskiego dla nowego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, PAP, 4-03-2008 – niespełna trzy godziny po tej wypowiedzi Kancelaria Prezydenta poinformowała, że prezydent złożył gratulacje]

- Jako minister spraw zagranicznych mówię: panie prezydencie, klękam przed panem na kolanach i proszę, proszę odpuścić, proszę nie jechać, proszę nie osłabiać pozycji negocjacyjnej naszego kraju na tym ważnym szczycie. [komentarz do planów wyjazdu L. Kaczyńskiego na szczyt UE, Radio Zet, 13-10-2008]

- Prezydent partyzanckimi działaniami dotarł tutaj [do Brukseli] i usiadł na krześle. U nas pokutuje przekonanie, że głowie państwa wolno wszystko. Tu, w Brukseli, obowiązują procedury. [komentarz do obecności L. Kaczyńskiego na szczycie UE, Radio Zet, 16-10-2008]

- Polityków na arenie międzynarodowej dzielę na lepszych od swojego kraju i gorszych od swojego kraju. Polska jest lepsza od prezydentury Lecha Kaczyńskiego. [„Gazeta Wyborcza”, 26-02-2010]

- Prezydent powinien zachować trzeźwość oceny, a nie zgrywać zucha, wałęsając się gdzieś po górach Kaukazu. (…) Obejmując urząd, powinien zapomnieć o przeszłych urazach i okazać lwie serce nawet zapiekłym krytykom. Prezydent wolnej Polski może być niski, ale nie powinien być mały. (…) Już za 297 dni będziemy mogli powiedzieć: były prezydent Lech Kaczyński. [wystąpienie na rozpoczęciu swojej kampanii prawyborczej w Bydgoszczy, 28-02-2010]


V-ce Marszałek Sejmu Stefan Niesiołowski:

- Wydawałoby się, że z Lechem Kaczyńskim niewiele mnie łączy, ale to nieścisłość. W latach 70. zajmowaliśmy się Leninem, tyle że ja wysadzałem w powietrze jego pomniki, a on cytował jego dzieła w swojej pracy doktorskiej. [wystąpienie na zjeździe PO, 21-05-2006]

- Lech Kaczyński nie nadaje się do roli głowy państwa, bo traci kontakt z rzeczywistością. Potrzebuje kuracji, która doprowadzi jego system nerwowy do porządku. Pytanie, czy to chwilowa zapaść, nerwica czy trwałe uszkodzenie, które wcześniej czy później skończy na komisji lekarskiej. Potraktował szefa MSZ jak wezwanego na przesłuchanie przestępcę. Sikorski musi mieć niesamowitą cierpliwość. Ja bym wywrócił stół i wyszedł. (…) Wyciek tajnych materiałów jest skandaliczny i kuriozalny. Chyba w otoczeniu Lecha Kaczyńskiego tak go nienawidzą, tak mają dosyć jego szaleństw, że zrobili mu na złość. Kolejny raz – z powodu prezydenta – śmieje się z nas cały świat. [komentarz do ujawnionej w prasie rozmowy L. Kaczyńskiego z R. Sikorskim nt. tarczy antyrakietowej, TVN24, 18-07-2008]

- Skutecznie bronić pozycji Polski w regionie i przeciwstawiać się odbudowywaniu wpływów przez Rosję na obszarze tradycyjnej rosyjskiej dominacji, a jednocześnie działać przeciwko umacnianiu Unii nie można. W tym sensie polityka prezydenta Kaczyńskiego, dobrze widoczna w sprawie Gruzji podczas niezręcznej wizyty w Tbilisi i towarzyszącym jej wypowiedziom, sprowadzająca Polskę do roli harcownika na rosyjskim przedpolu, jest śmieszna, szkodliwa, kompromitująca i skazująca nasz kraj na osamotnienie i izolację, a więc w dłuższej perspektywie dokładnie przeciwna skądinąd słusznym i szlachetnym celom. [„Gazeta Wyborcza”, 9-09-2008]

- Deklarowana przez PiS polityka historyczna ma na celu przekonać społeczeństwo o szczególnego rodzaju mandacie, jaki ugrupowanie braci Kaczyńskich ma na patriotyzm. Wpisuje się w system przekonań, według którego ludzie związani z niepodległościową, chrześcijańską, narodową i solidarnościową tradycją muszą ipso facto być zwolennikami PiS-u, albowiem tylko ta partia reprezentuje to, co najlepsze w polskiej tradycji, a wcieleniem wyżej wymienionych tradycji są panowie Kaczyńscy. Szczególnie prezydent Lech Kaczyński celebrujący z namaszczeniem patriotyczne uroczystości, zwłaszcza narodowe klęski, przegrane wojny i zakończone kapitulacjami powstania.[„Gazeta Wyborcza”, 26-11-2008]


Sławomir Nowak (v-ce przew. klubu parlamentarnego PO, b. szef gabinetu premiera Tuska):

- Zauważyłem odwrotnie powieszoną flagę – czerwono-białą. Myślę, że pan prezydent albo ktoś z jego otoczenia ma ewidentny kłopot z barwami narodowymi. [komentarz do telewizyjnego orędzia L. Kaczyńskiego, RMF FM, 18-03-2008]

- To jest w Europie niespotykana sytuacja, w której ktoś się dobija, ktoś podskakuje, na scenie politycznej krzyczy: mnie weźcie – tak jak w „Shreku” – mnie weźcie, mnie wybierz na wyjazd do Brukseli. [komentarz do sporu wokół wyjazdu prezydenta L. Kaczyńskiego na szczyt UE, Radio Zet, 29-08-2008]

"Politycy PO o Lechu Kaczyńskim", Paweł Siergiejczyk, Tygodnik "Nasza Polska" Nr 17, 27-04-2010.


A tak ma wyglądać pojednanie w pojęciu katolewicowego "dodatku" do "Gazety Wyborczej" - "Tygodnika Powszechnego":

Artykuł jest długi, ale wart uwagi. Dla mnie osobiście postawa redakcji i jej naczelnego wcale nie dziwi. "Tygodnik Powszechny" jest konsekwentny w swym działaniu od dziesięcioleci. ►[Jerzy Robert Nowak]


USA, Jersey City, pomnik "Katyń 1940" (proj. Andrzej Pityński), w tle nieistniejące dziś dwa wieżowce World Trade Center, zawalone 11-09-2001. [foto: H.Grünberger/Panoramio, 4-07-1997]



Sława Przybylska, "Gdzie są kwiaty z tamtych lat" - w ang. oryginale: "Where Have All The Flowers Gone?" - antywojenna piosenka z 1961 Pete'a Seegera i Joe Hickersona, zainspirowana ukraińskimi pieśniami ludowymi. Piosenkę rozsławiła Marlena Dietrich w trzech językach: francuskim ("Qui peut dire où vont Les Fleurs?"), niemieckim ("Sag mir, wo die Blumen sind") i angielskim (jak wyżej). "Gdzie są kwiaty z tamtych lat" do swojego repertuaru dołączyli m.in.: Kingston Trio, Dalida; Harry Belafonte; Earth, Wind & Fire; Olivia Newton-John; Dolly Parton; Chris de Burgh; Peter, Paul and Mary; Joan Baez, a w Polsce Sława Przybylska (słowa: Wanda Sieradzka) i Kremlowskie Kuranty.


"Gdzie są kwiaty z tamtych lat"
--Pete Seeger, Joe Hickerson [1961]
--tekst polski: Wanda_Sieradzka


Gdzie są kwiaty z tamtych lat?
Jasne kwiaty
Gdzie są kwiaty z tamtych lat?
Czas zatarł ślad
Gdzie są kwiaty z tamtych lat?
Każda z dziewcząt wzięła kwiat
Kto wie czy było tak
Kto wie czy było tak


Gdzie dziewczęta z tamtych lat?
Jak te kwiaty
Gdzie dziewczęta z tamtych lat?
Czas zatarł ślad
Gdzie dziewczęta z tamtych lat?
Za chłopcami poszły w świat
Kto wie czy było tak
Kto wie czy było tak


Gdzie są chłopcy z tamtych lat?
Dzielne chwaty
Gdzie są chłopcy z tamtych lat?
Czas zatarł ślad
Gdzie są chłopcy z tamtych lat?
Na żołnierski poszli szlak
Kto wie czy było tak
Kto wie czy było tak


Gdzie żołnierzy naszych kwiat?
Tych sprzed laty
Gdzie żołnierzy naszych kwiat?
Czas zatarł ślad
Gdzie żołnierze z tamtych lat?
Tam gdzie w polu krzyża znak
Kto wie czy było tak
Kto wie czy było tak


Gdzie mogiły z dawnych lat?
Tam gdzie kwiaty
Gdzie mogiły z dawnych lat?
Czas zatarł ślad
Gdzie mogiły z dawnych lat?
Tam gdzie kwiaty posiał wiatr
Kto wie czy było tak
Kto wie czy było tak


Inne moje artykuły związane z Katyniem 1940 - 2010:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz