sobota, 10 lipca 2010

"Jeśli dziś wtorek, to jesteśmy w Belgii" ;) (Góra Karmel)



Post opublikowany pierwotnie na Salonie 24 [16-07-2009]:







Dziś: Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel



Widok z Góry Karmel na Hajfę [zdjęcie: ks. Mariusz Frukacz]


Geograficznie góra Karmel jest jednym z najpiękniejszych miejsc Ziemi Świętej. Jak kadłub okrętu wcina się w Morze Śródziemne swym wysokim na 546 m masywem, sąsiadującym z Hajfą. Piękno tej góry było wielokrotnie opiewane, także w Biblii. Karmel znaczy po hebrajsku „ogród Boży”. W grotach wśród zieleni i strumyków tej góry już w zamierzchłych czasach biblijnych pędzili życie pustelnicy. Góra Karmel w szczególny sposób związana jest ze świętym prorokiem Eliaszem, który na niej przebywał. Dramatyczne dzieje św. Eliasza – współpatrona zakonu karmelitańskiego – opisane są w Pierwszej Księdze Królewskiej. To właśnie na Karmelu św. Eliasz złożył ofiarę przyjętą przez Boga, przez co rozgromił kapłanów Baala. Na Karmelu przebywał też uczeń Eliasza, św. Elizeusz. Przewodnik Donata Baldi OFM "W Ojczyźnie Chrystusa" podaje, że „od czasów proroka Eliasza ciągnie się linia duchowego dziedzictwa aż do powstałego tutaj Zakonu Karmelitańskiego”. Dla duchowości chrześcijańskiej i karmelitańskiej w szczególności niezwykle ważna jest wizja obłoku podnoszącego się nad morzem, jaką miał św. Eliasz, powszechnie uznawana za prefigurację objawienia Niepokalanego Poczęcia. [Niedziela, 16 lipca 2004]




Widok z Góry Karmel [zdjęcie: ks. Mariusz Frukacz]




Na Karmel Centralny można dostać się kolejką linową. Z góry jest wspaniały widok na port w Hajfie i otaczające półwysep Morze Śródziemne. Jest to ulubione miejsce nowożeńców na zrobienie sobie pamiątkowych zdjęć. Widok morza z góry Karmel przywodzi na pamięć wydarzenie z życia Eliasza:

"Eliasz zaś wstąpił na szczyt Karmelu, przykucnął na ziemi, mając twarz między swoimi kolanami. Do swojego sługi zaś rzekł: Nuże, wstąp wyżej i spójrz w stronę morza. A ten, wstąpiwszy i spojrzawszy, rzekł: Nie ma nic. I rzekł do niego: Powtórz to siedem razy. Za siódmym razem rzekł: Oto maleńka chmurka jak dłoń ludzka wznosi się z morza. Wtedy rzekł: Idź i powiedz Achabowi: Zaprzęgaj i jedź, aby cię ulewa nie zaskoczyła. Tymczasem niebo pokryło się chmurami, zadął wiatr i spadł ulewny deszcz." (1Krl 18,42-45).

Mój znajomy, z którym zwiedzałem Karmel mieszka w pobliżu góry i powiada, że kiedy nad Karmelem pojawi się chmura jest to zwykle zwiastun nadchodzącego deszczu. Gdy zwiedzałem Izrael jesienią 1999 roku, Żydzi oczekiwali od siedmiu miesięcy na deszcz. Było mi wtedy niezwykle miło zobaczyć chmury nad Karmelem. Potem usłyszałem: - zdaje się, że przyniosłeś deszcz jak kiedyś Eljahu. Według tradycji w jaskini schroniła się Święta Rodzina w drodze z Egiptu - stąd jej druga nazwa "Grota Madonny".




Grota Eliasza na Górze Karmel [zdjęcie: ks. Mariusz Frukacz]





Posąg Eliasza w grocie przy ołtarzu.
Do groty mężczyzna może wejść tylko z nakrytą głową. We wnętrzu panuje niepowtarzalna, podniosła atmosfera. Przychodzą tutaj Żydzi, aby modlić się. W bocznej odnodze młode Żydówki modlą się o dzieci. W głównej niszy stary Żyd za niewielką opłatą modli się, np. za młodzieńców, którzy szukają dobrych żon. Kiedy przebywałem w Grocie Eliasza do środka weszła też rodzina z dzieckiem. Zaczęli śpiewać i klaskać. Po chwili jedna z kobiet wysypała na głowę malucha garść cukierków. Towarzyszył temu trudny do opisania pisk i zgiełk, który robili uczestnicy jak się później okazało urodzin dziecka. Trochę byłem zdziwiony tym, że nikt tutaj nie zwraca specjalnie uwagi na to, co robi ktoś inny.



Wadowice na pocztówce z 1914 r. [www.wgorach.com]

















Wadowice, Jan Paweł II (jeszcze jako Karol Wojtyła) , tuz po konsekracji biskupiej, 1958:


"Cieszę się, że mogę podzielić się z wami nabożeństwem do Matki Bożej Szkaplerznej. Szkaplerz, który przyjąłem z rąk ojca Sylwestra w dniu mojej pierwszej Komunii św., noszę zawsze, mieszkałem w cieniu kościoła parafialnego, wasz kosciół na Górce jest mi zawsze bardzo drogi. Wśród wielu nabozeństw, które urzekały mą dziecięcą duszę, najgorliwiej korzystałem z nowenny przed uroczystością Matki Bożej z Góry Karmel. Był to czas wakacji, miesiąc lipiec. Dawniej nie wyjeżdżało się na wczasy, jak obecnie. Wakacje spędzałem w Wadowicach, więc nigdy do czasu mego wyjazdu z Wadowic nie opuszczałem popołudniowych nabożeństw w czasie nowenny. Czasem trudno się było oderwać od kolegów, wyjść z orzeźwiających fal kochanej Skawy, ale melodyjny głos karmelitańskich dzwonów był taki mocny, taki przenikający do głębi duszy, więc szedłem. Tak, mieszkałem obok kościoła parafialnego, ale wzrastałem w kościele św. Józefa"





Wadowice, Sanktuarium Św. Józefa, na Górce, klasztor karmelitów bosych





Szkaplerz Jana Pawła II (skala w przybliżeniu naturalna)




Szkaplerz Jana Pawła II w Sanktuarium Św. Józefa, na Górce w Wadowicach










"Matka Boża Szkaplerna" z "Siedmiu Pieśni Marii" Zbigniewa Książka.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz